[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Ona powiedziała, że jest piękny dołek:
ale mnie upycha, musi tu być kołek.
Zaczęła szukać i znalazła tego,
krzyknęła: dla Boga, co to jest tak twardego,
rusza mi się w rękach, gdyby co żywego.
206
201
Cóż mi po tej wodzie, co na koła idzie,
co mi po dziewczynie, kiedy mnie nie przydzie.
202
Świci miesiąc, świci, wedle niego gwiazda,
serdecznie żałuję, żem kochała błazna.
207
203
Komu świci miesiąc, wzbija się do góry,
mnie, biednej sierocie, zachodzi za chmury.
204
Zaswićże, miesiączku, w rogu komoreczki,
aż ja usznuruję swoje poduszeczki.
208
205
Chodziłam sobie po tandecie –
moj kogutku, przedam cię.
Czy cię przedam, czy nie przedam,
to cię przecie darmo nie dam.
206
W Ładzie pod Gorajem, w Lubelskiem
Na wysokim toruniu stała,
rosą kosę czesała.
(itd.)
209 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lastella.htw.pl
  •