[ Pobierz całość w formacie PDF ]
trudne mogłoby to być? Była inteligentna. Czytała jakieś naprawdę ostre opowiadania. Znała
ten mechanizm.
Przypominając sobie to co mówiła jej Mandy i to co czytała, polizała delikatnie
główkę penisa wdychając jego piżmowy, męski zapach. Kropla, wysączona z czubka była
zarówno słona jak i słodka, a kiedy ją zlizała, jęknął. Poczuła jak jej ciało na nowo powraca
do życia, sutki znowu stanęły na baczność. Sięgnął w dół i bawił się jednym z nich
sprawiając, że poczuła ostrą przyjemność.
Drugą ręką trzymał ją za włosy. Otworzyła usta i wsunął do środka główkę penisa,
Zassała ją uradowana kiedy westchnął z przyjemności. Spoglądając na niego spod
swoich rzęs zauważyła, że miał wzrok skupiony na jej ustach. Leo zaczął się poruszać, sunąc
penisem między jej ustami, trzymając jej głowę tam gdzie chciał.
Pieściła członka językiem zarabiając od niego jęk. Zamknął oczy, zacisnął rękę
trzymającą ją za włosy. Zaskoczyło ją, że przez jego mocny uchwyt, gorąco zwijało się jej w
brzuchu. Zaczął ostrożnie ruszać jej głową do przodu i tyłu, bryknął biodrami na spotkanie z
jej ustami.
- Bogowie, skarbie, tak jest. Liż go kociaku. Użyj języka.
Ugięła się pod jego delikatnym rozkazem, pieszcząc fiuta swoim językiem. Kiedy
wessała mocno policzki, odsunął się od niej z sykiem. Jeszcze nie kocico. Nie chcę dojść w
twojej buzi.
- Nie mówiłeś przypadkiem, że noc jest jeszcze młoda? Zaskoczyło ją jej własne
ośmielenie.
24
Dana Marie Bell The Gray Court 01 Dare To Believe
Patrzył się na nią zaskoczony i zadowolony jednocześnie. Taa. Taa mówiłem.
Mówiłem prawda? Skierował główkę penisa z powrotem między jej usta. Ssij go kociaku.
Spraw bym doszedł.
Zaczął ruszać się bardziej zdecydowanie między jej ustami, nigdy nie odsunął wzroku
od widoku penisa wchodzącego i opuszczającego jej usta. Tak jest kociaku. Bogowie, jak
dobrze. Zaraz dojdę. Mogła go teraz posmakować, ten słono-słodki smak był teraz już
silniejszy niż poprzednio i zaciekawiła się czy był blisko. Jego oddech przybrał na sile,
biodrami napierał szybciej na jej usta i z jękiem eksplodował w nich. Nie była na to
przygotowana. Starała się przełknąć ale prawie się zadławiła, trochę wyciekło jej z ust.
Podobał jej się wyraz jego twarzy w ekstazie. Ssała go nawet kiedy skończył i w zamian
otrzymała od niego szczęśliwy, zadowolony śmiech. Odsunął jej głowę od swojego, na wpół
twardego fiuta. Zastąpił go swoim językiem w pocałunku, który był zarówno czuły jak i
zaborczy, zaskakując ją tym. Nie sądziła, że będzie chciał ją pocałować po tym jak doszedł w
jej buzi, ale po tym jaki był czuły zrozumiała, że nie przeszkadzało mu to. Podczas pocałunku
głaskał jej włosy, a ona założyła mu ramiona za szyję, serce dziwnie jej się zaciskało w piersi.
W sposób, który świadczyłby, że było to coś bardziej intymnego niż tylko zwykły seks.
Podniósł ją z kanapy i rzucił ją sobie w objęcia jakby nic nie ważyła. Czas się
rozebrać kocico.
Odwrócił się na pięcie i zaniósł ją do sypialni.
Wewnątrz bordowo- kremowego pokoju postawił ją na nogach. Zdarł z niej gorset,
delektując się każdym kawałkiem odkrytej skóry, całując i skubiąc na pozór przypadkowe
miejsca dopóki nie była gotowa błagać go by polizał jej sutki. Uklęknął przed nią i odpiął jej
czerwoną, skórzaną mini spódniczkę. Zsunął ją oraz jej czerwone stringi. Wyszła z niej
odziana jedynie w pończochy. Przesuwał delikatnie palcami po gładkim nylonie, dotykając
każdego cala okrytych w jedwab nóg, dopóki nie dotknęły jej ud. Z dzikim jękiem zanurzył
twarz w jej cipce, prawie gorączkowo liżąc jej łechtaczkę.
Z krzykiem zaskoczenia, doszła skręcając się w jego uścisku. Trzymał ją mocno za
pośladki pozwalając jej na wyzwolenie. Kiedy się skończyło wstał i przyciągnął ją sobie w
ramiona, całując ją bezlitośnie. Kombinacja ich dwóch smaków na jej języku sprawiła, że
prawie zdziczała z pożądania. Przerwała pocałunek Przeleć mnie Leo Leo spojrzał w jej
dzikie oczy i jęknął. Wysunęła mu się z uścisku i uklękła z głodnym wzrokiem. Zsunęła mu
spodnie i delikatnie pocałowała twardego penisa. Jej miękkie dłonie doprowadzały go do
[ Pobierz całość w formacie PDF ]