[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wiêc zauroczeni magnetyczn¹ osobowoSci¹ Mistrzyni i nawza-
jem sob¹, uwa¿ali, ¿e sam bóg doprowadzi³ do ich spotkania
(Ep. 137). Spotkanie to nast¹pi³o w tym wyj¹tkowym miejscu
na ziemi i w wyj¹tkowym czasie. Sta³o siê to bowiem wtedy,
gdy Ateny podupad³y, a w ich miejsce  Egipt rozkoszuje siê dzi-
siaj owocami zrodzonymi z m¹droSci Hypatii (Ep. 136). Miesz-
kañcy Egiptu i Aleksandrii mog¹ wiêc karmiæ siê plonami wy-
rastaj¹cymi z nasion, którymi s¹ cnoty i mySl Hypatii. Z tego
te¿ powodu Synezjusz tak bardzo zazdroSci³ Herkulianowi, ¿e
móg³ przed³u¿yæ sobie studia w Aleksandrii i dalej pêdziæ ¿ycie
tam, gdzie  kultura filozoficzna rozkwita wSród wielu mê¿czyzn
(Ep. 139).
Nale¿¹cy do Scis³ego krêgu uczniów Hypatii nazywaj¹ siê
wzajemnie nie tylko wspó³towarzyszami w studiach ("!ta³roi),
ale co wiêcej  okreSlaj¹ siê najszczêSliwszymi kolegami w stu-
diach (makariØtatoi "!ta³roi). Maj¹ prawo tak siê nazywaæ, bo
nale¿¹ przecie¿ do otoczenia Pani  b³ogos³awionej, najSwiêtszej
i godnej najwy¿szej czci (Ep. 5).
Stosunek do nauczycielki odbija siê równie¿ na sposobie ich
zwracania siê do siebie. Pamiêtamy ich listy i ton, który w nich
rozbrzmiewa³, pamiêtamy pe³ne mi³oSci s³owa, jakimi siê ob-
darzali. Synezjusz powtarza³ w listach do przyjació³, ¿e ich ko-
cha (Ep. 143), u¿ywa³ przyjêtych wówczas kwiecistych retorycz-
nie a wyra¿aj¹cych sympatiê zwrotów, takich jak  najdro¿szy
2374
117
Hypatia i jej kr¹g intelektualny
ö ö
w ró¿nych postaciach (Û jil¿thV, jiltath kejalh). Wszyscy oni
byli tak znakomici, ¿e Synezjusz z ¿alem pisa³ do Herkuliana,
po wyjexdzie z Aleksandrii, i¿ pewnie Herkulian nie odczuwa
jego straty. W jego otoczeniu pozostaje przecie¿ nadal tak wie-
lu interesuj¹cych ludzi:  Przebywa tam z tob¹ wielu takich jak
Synezjusz i lepszych od niego! (Ep. 139).
Ich wspólnotê, któr¹ najchêtniej nazywali koinwn²a  n jilo-
soj²a (Ep. 137), ³¹czy³y wiêc wiêzi g³êbsze ni¿ zwyk³a sympa-
õ
tia. By³a to ºera jil²a (Ep. 140; 143), u której podstaw le¿a³o
niezmienne prawo boskie. Prawo, które odkrywali we w³asnym
rozumie i które powodowa³o, ¿e siê wzajemnie honorowali i ce-
nili:  Nam, którzy jesteSmy zjednoczeni ze sob¹ za pomoc¹ ro-
zumu, najlepszej cz¹stki naszej osoby, boskie prawa stawiaj¹
pewne ¿¹dania: mamy siê wzajemnie kochaæ i szanowaæ (Ep.
137). ¯yj¹c w intelektualnym zwi¹zku stanowi¹cym mikrokos-
mos odbijaj¹cy prawa wszechSwiata, doznawali u Hypatii do-
Swiadczeñ, w które stale trudno im by³o uwierzyæ. Dlatego Syne-
zjusz powtarza³ w listach do Herkuliana:  Tobie i mnie zosta³o
dane doSwiadczyæ tak niezwyk³ych rzeczy, w które znaj¹c je tyl-
ko z opowiadania, nie uwierzy³byS (Ep. 137).
Z tej te¿ przyczyny to wszystko, co s³yszeli od ich  wspól-
nej nauczycielki na temat tajemnic poznania filozoficznego, sta-
nowi³o g³êboki sekret Herkuliana, Olimpiusza, Synezjusza, He-
zychiusza i innych bliskich kolegów. W Ep. 137 zastanawia siê
Synezjusz nawet nad tym, czy mo¿e powierzyæ swoje rozwa¿a-
nia filozoficzne listowi wysy³anemu do Herkuliana, który prze-
cie¿ mo¿e dostaæ siê w  pierwsze lepsze rêce. A w Ep. 143 na-
pomina i prosi usilnie Herkuliana, by zachowa³ w tajemnicy te
Swiête dogmaty (qesp" sia d¿gmata), które razem przyswoili
sobie u Hypatii. Pisze wiêc do niego:  Poniewa¿ ja o to dbam,
proszê ciebie równie¿, byS bardzo pilnie strzeg³ sekretów na-
szych «filozoficznych misteriów» . Dla wspólnego studiowania
i przechowywania wiedzy nabytej u Hypatii stworzyli kiedyS (co
nie by³o odosobnione w owych czasach) zwi¹zek czterech przy-
jació³ odpowiadaj¹cy pitagorejskiej tetraktys (tetraktÆn ºer V
jil²aV)96. Maj¹c poczucie wa¿noSci swego zwi¹zku, odtwarzaj¹-
cego prawa i zale¿noSci kosmiczne, przyrzekli sobie przecho-
wywaæ w skrytoSci to, co widzieli u Hypatii  na w³asne oczy
2374
118 Hypatia i jej kr¹g intelektualny
ö
(açt¿ptai) i s³yszeli  na w³asne uszy (açthkooi). By³o bowiem
dla nich rzecz¹ wiadom¹, ¿e tajemnice bytu ods³oniête przez
gnhs²a kaqhgemØn nie mog³y siê dostaæ w rêce tych, którzy byli
gotowi je strywializowaæ i w rezultacie koñcowym oSmieszyæ.
Cytuj¹c s³owa Lizysa Pitagorejczyka Synezjusz pisa³:  Krzewiæ
filozofiê wSród ludu to nic innego jak wyzwalaæ w ludziach po-
gardê dla rzeczy boskich (Ep. 143). Odpowiada³o to ich wspól-
nemu przekonaniu, ¿e je¿eli wynosi siê filozofiê poza elitarne
krêgi ludzi, wybranych do jej uprawiania, traci ona swoj¹ praw- [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lastella.htw.pl
  •