[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kończył się w 1392 r. podpisaniem ugody ostrowskiej mię-
dzy W. Jagiełłą i Witoldem. Ten ostatni został wówczas
faktycznie (formalnie du\o pózniej) wielkim księciem lite-
wskim. Od tego momentu nie mo\na ju\ mówić o Litwie ja-
ko polskiej prowincji.
Wydaje się, \e w całej tej dyskusji o prowincji litewskiej
pomija się sprawę zasadniczą. Otó\ sprawą kluczową, nieja-
ko symboliczną, jest urząd wielkiego księcia litewskiego. Ist-
nienie tego urzędu powoduje, \e cała dyskusja o Litwie jako
243 Tam\e, s. 118.
76
polskiej prowincji staje się bezprzedmiotowa. Dopiero w ra-
zie braku tego urzędu i zastąpienia go jakimś urzędnikiem
królewskim (np. namiestnikiem) mo\na podjąć dyskusję w
tej sprawie. Z tego punktu widzenia rok 1392 (a formalnie
1401) jest przełomowy: Witold został bowiem wielkim księ-
ciem i był nim do śmierci w 1430 r.
Była jeszcze druga koncepcja unii - litewska. Jej istota
sprowadza się do istnienia państwa litewskiego z wielkim księ-
ciem na czele. Litwini chcieli mieć swojego wielkiego księcia li-
tewskiego i móc go swobodnie wybierać. Uwa\ali się równie\
za ludzi wolnych, nie podlegających obcym, tj. w tym wypad-
ku Polakom244. Poglądom tym dawali nieraz wyraz, np. w la-
tach 1398 i 1429. W tej charakterystyce zwraca uwagę właściwie
brak odniesień do Polski i unii polsko-litewskiej. Wydaje się,
\e Litwini nie byli jej przeciwni jako korzystnej dla nich i ich
państwa. Swoją zgodę na unię warunkowali jednak uwzględ-
nieniem ich \ądań, wy\ej wymienionych.
W jakimś stopniu \ądania Litwinów realizowafy unie z lat
1401 i 1413, choć nie do końca. Mimo formalnego zaakceptowania
unii horodelskiej w 1413 r., na pewno Litwini nie byli zadowoleni
z istotnego dla nich zapisu o warunkowym wyborze nowego
wielkiego księcia (po śmierci Witolda), uzale\nionym od dobrej
woli króla polskiego (ale Litwina!) i Polaków245. Niemniej cały sze-
reg postanowień unii horodelskiej był na tyle korzystny dla Litwi-
nów, \e stanęli oni na gruncie tej unii w latach następnych.
Nale\y zwrócić uwagę na to, \e do końca lat 20. XV w.
utrzymywał się swoisty okres przejściowy, w którym istniała
sprzeczność między stanem formalnoprawnym związku
polsko-litewskiego a stanem faktycznym246. Pod względem
formalnoprawnym Litwa podlegała Królestwu Polskiemu,
a Witold jako wielki ksią\ę uznawał zwierzchnictwo W. Ja-
giełły jako najwy\szego księcia Litwy. Natomiast w praktyce
obaj władcy byli suwerennymi władcami w swoich pań-
244
A. Lewicki, Powstanie..., s. 41.
245 Tam\e, s. 41; Akta unii..., nr 51, s. 67-68 (artykuł 12).
246 A. Lewicki, Powstanie..., s. 26-27 i 39; A. Zapoka, Vytauto ińeta musu
istorijoj, w: Yytautas Didysis..., s. 277.
77
" " lwach: W. Jagiełło w Polsce i Witold w Litwie. Tak więc ów-
r/esna istota związku polsko-litewskiego opierała się nie na
literze prawa, lecz na ścisłej i niemal\e braterskiej współpra-
cy W. Jagiełły i Witolda247. Stąd warunkiem niezbędnym pra-
widłowego funkcjonowania unii był czynnik pozaprawny,
In) osobisty - obustronne zaufanie i lojalna współpraca obu
wielkich Litwinów.
Charakterystyczne dla tego przejściowego okresu było
unikanie konfliktów dla świętego spokoju" i łagodzenie
ich248. Dotyczy to zwłaszcza strony polskiej, która nieraz
ustępowała Litwinom i nie podnosiła dra\liwych kwestii.
Uyło to widoczne np. podczas sporu o młyn Lubicz w latach
I424-1426249. Szczęśliwą okolicznością dla związku polsko-li-
tewskiego były długotrwałe rządy W. Jagiełły i Witolda,
dzięki czemu nie doszło do elekcji np. nowego wielkiego
księcia litewskiego. W elekcji tej mieliby uczestniczyć król
polski i panowie polscy, co prawdopodobnie doprowadzi-
łoby do konfliktu polsko-litewskiego. Tak więc cały szereg
okoliczności sprzyjał przyjaznemu okresowi we wzajemnych
stosunkach. Niemniej był to okres przejściowy. Ze zrozumia-
łych względów nie mógł on trwać wiecznie i prędzej czy
pózniej musiało dojść do konfrontaq'i. Wystarczyła przecie\
śmierć jednego z władców lub zasadnicze nieporozumienie
między nimi. Właśnie ta druga sprawa pojawiła się na
/.jezdzie łuckim na tle koronacji Witolda. Wtedy skończył się
i zas odkładania dra\liwych problemów, które ujawniły się
/, całą siłą. Litwini podwa\yli unię horodelską w jej zasadni-
czych punktach: sprawie elekcji przyszłego władcy Litwy
i inkorporacji Litwy do Królestwa Polskiego. Były to zaś
kwestie fundamentalne dla stosunków polsko-litewskich.
247 Podkreślał to silnie A. Lewicki, Powstanie..., s. 26-27 i 39 ( Noli me
tnngere" - Nie dotykaj mnie). Zob. te\: A. Sapoka, Valstybiniai..., s. 244-245;
I', śle\as, Vytauto santykiai..., s. 199 i inni.
248 A. Zapoka, Valstybiniai..., s. 245-246.
249 Spór ten ma obszerną literaturę, z nowszej zob.: K. Neitmann, Der
Grenzstreit zwischen dem Deutschen Orden und Polen um die Miihle von Leibitsch
und die Drewenz, Beitrage zur Geschichte Westpreussen", 1987, nr 10, s. 111-
137.
78
Innymi słowy, burza koronacyjna" była starciem dwóch
koncepcji unii: polskiej (inkorporacyjnej) i litewskiej (zacho-
wania państwowości Litwy). Niektórzy wręcz uwa\ali, \e
istnienie tych dwóch odmiennych poglądów było zródłem ca-
łego konfliktu250. Tak więc w 1429 r. Witold i Litwini podjęli
walkę o nowy kształt unii polsko-litewskiej, kwestionując fa-
ktycznie zasady unii horodelskiej. Domagali się oni nowego
kształtu unii, bardziej dla nich korzystnego. Mo\na nawet
stwierdzić, \e domagając się korony dla Witolda, dą\yli oni
do uzyskania równych praw z Polakami251. Obok Królestwa
Polskiego miało powstać Królestwo Litewskie, niczym for-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]