[ Pobierz całość w formacie PDF ]
to, co mają w tej chwili. Nawet jeśli będzie to trwało kolejnych kilka tygodni,
nie zrezygnuje z żadnego dnia, żadnej godziny.
97
R
L
T
To mnie przerasta powiedziała wreszcie. Osiołkowi w żłoby dano.
Czy nie moglibyśmy wziąć po kilka każdego koloru?
To do ciebie podobne. David parsknął śmiechem. Wszystko albo
nic. Powinienem cię stąd zabrać, zanim zaczniesz się przyglądać kociętom i
szczeniaczkom.
Jak się posuwa remont?
Dziękuję. Na szczęście widać koniec. Dzisiaj było wyjątkowo mało
pacjentów, więc David znalazł czas nie tylko na lunch, ale na filiżankę kawy i
pogawędkę z kolegami.
Jakie efekty?
Zadziwiające. Przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Uśmiechnął
się do młodej stażystki, a ona patrzyła na niego o sekundę dłużej niż na innych
rozmówców.
Była ładna. Najwyrazniej poszła na medycynę z powołania, bo świetnie
spisywała się na praktyce. Przechodziła u nich kolejny etap przeszkolenia,
konieczny,by zostać w przyszłości lekarzem rodzinnym. Nie ukrywała, że
wybrała tę specjalizację, by móc pracować w niepełnym wymiarze, gdy
wyjdzie za mąż i będzie miała dzieci.
Już to powinno obudzić jego ciekawość, gdyby nawet przeoczył, że jest
atrakcyjną i mądrą dziewczyną. Tymczasem jej zalotne spojrzenie nie
wywołało żadnej, nawet najmniejszej reakcji. Ani jednego mocniejszego
uderzenia serca. Ona go po prostu nie interesowała.
Jaki urok rzuciła na niego Anne Bennett, że stracił zainteresowanie dla
całego rodzaju żeńskiego? %7ładna kobieta nie mogła się z nią równać.
Anne nie uznaje kompromisów, chce mieć wszystko albo nic. To
dotyczy zarówno rybek w akwarium, jak tej nieznośnej pewności, że nie da się
pogodzić macierzyństwa z pracą zawodową.
98
R
L
T
Czy naprawdę nie rozumie, że podcina gałąz,na której siedzi, bo nie da
się zbudować trwałego związku bez szukania wyjścia, na które zgadzają się
obie strony? Kocha ją. Naprawdę ją kocha. Czy Anne nie widzi, że go rani
swoim uporem? Myśl, która pojawiła się teraz w jego głowie, była bardzo
niepokojąca ale czy przypadkiem on nie postępuje w ten sam sposób wobec
niej?
Odszedł od Anne poprzednio, bo nie chciała się do niego dostosować.
On także chce mieć wszystko albo nic. Prawdą jest, że został z niczym.
Oczywiście, nadal ma swoją pracę, ale przestała mu wystarczać.
Davidzie, zbierasz już oferty? Stażystka przysiadła przy nim ze
swoją filiżanką w ręce.
Słucham? Nie do wiary! Czy uważa go za kawalera do wzięcia,
który szuka nowej partnerki?
Pytam o dom. Kiedy wystawisz go na sprzedaż? Słyszałam, że
zamierzałeś to zrobić zaraz po skończeniu remontu.
Ach, tak. Rzeczywiście to zapowiadał wszem i wobec.
Dom był pięknie odnowiony. Ogród nigdy nie wyglądał lepiej. Był w
nim nawet staw z nenufarami i ławicami złotych rybek. Dom Anne także
został wyremontowany. Dziś po południu miała sprawdzić, czy zatwierdza
wykonanie zamówionych prac. David obiecał, że będzie jej towarzyszył,
dlatego miał zamiar skończyć już o trzeciej.
Chciał ocenić na miejscu, czy Anne nie może się doczekać powrotu do
siebie, czy też ma mieszane uczucia. Może ona także wolałaby zostać z nim.
Jeszcze nie wiem, czy sprzedam dom odparł.
Nie masz czasu do stracenia, prawda? Słyszałam, że dostałeś ofertę nie
do odrzucenia z Londynu. To takie podniecające. Na twoim miejscu nie
mogłabym się doczekać.
99
R
L
T
David uśmiechnął się na widok jej entuzjazmu. Chciałby się tak cieszyć.
Wszystko się dobrze układało. Dom i ogród wyglądały jak ilustracja z
kolorowego magazynu. Z pewnością dostanie za posiadłość godziwą sumkę.
Czekała na niego prestiżowa posada w cieszącej się znakomitą renomą klinice
w jednym z najciekawszych miast świata.
A on... nie chce wyjeżdżać.
W dodatku ma wybór. Nie dalej jak dzisiaj rano zaproponowano mu
stanowisko starszego konsultanta na oddziale ratunkowym. Nad nim byłby
tylko ordynator. W dodatku niedwuznacznie dano mu do zrozumienia, że z
biegiem czasu byłby naturalnym kandydatem na stanowisko ordynatora.
Kiedy tu wracał, był pewien, że przyjeżdża na kilka miesięcy ostatecznie
zamknąć za sobą ten etap swojego życia. Teraz wszystkie zamiary i marzenia
wywróciły się do góry nogami. Romans z Anne, który wybuchł z nową siłą,
podważył jego dotychczasowe plany.
Nie miał pojęcia, co dalej. To zależy od jej decyzji. Wybór, jakiego
dokona Anne, będzie stanowić wyrok dla niego da mu szansę na szczęście
albo je przekreśli.
A może powinien spojrzeć na sytuację z innej strony. On także decyduje
o przyszłości. Może powiedzieć sobie jasno i wyraznie, że związek z Anne
jest ważniejszy niż hipotetyczne ojcostwo.
I rzeczywiście jest ważniejszy. To jedyna słuszna odpowiedz. Kryje się
w niej prosta prawda, że rodziny nie powinni zakładać ludzie, których wiąże
jedynie dziecko. Rodzina jest oparta na miłości, a miłość oznacza, że dobro
drugiej osoby jest dla nas ważniejsze niż to, co nam dyktuje egoizm i urażona
duma. Z drugiej strony, już raz tak zawzięcie walczyli o swoje racje i tak
nieustępliwie ciągnęli się w różne strony, że doprowadzili do zerwania. Może
100
R
L
T
więc uczucie, które ich połączyło, nie jest miłością do grobowej deski? Czy
warto dla niego poświęcać marzenia?
Czuł się zbity z tropu. Chciał mieć pewność, że postępuje słusznie.
Ostatnie tygodnie z Anne miały go zbliżyć do ostatecznego rozstrzygnięcia
wątpliwości. Pod różnymi względami zbliżyli się do siebie bardziej,niż to się
wydawało możliwe, ale wątpliwości pozostały, a przyszłość nadal była
mglista. Zbliża się czas decyzji i to szybko.
Tuż przed trzecią po południu senną atmosferę izby przyjęć zakłóciły
syreny karetek pogotowia, które przywiozły do szpitala ofiary poważnego
wypadku na autostradzie. Stanowiska zabiegowe były zajęte, a personel
zgromadził się przy pacjentach, opatrując rany i złamania, gdy zajechał trzeci
ambulans, a zaraz za noszami wbiegła Anne.
Stan krytyczny krzyknął ratownik. Dziesięciolatek podczas kraksy
wypadł z koziołkującego samochodu, został uwięziony pod wrakiem. Urazy
piersi. Narastająca niewydolność oddechowa. Otwarta odma opłucnowa.
Sala operacyjna polecił David Natychmiast!
Mogę ci pomóc?
David miał w głowie wszystkie rzeczy, które należy skoordynować
sączki w klatce piersiowej, rura do intubacji, aparat tlenowy, prześwietlenie,
kroplówka. Nie od razu dotarło do niego, że Anne oferuje pomoc.
Czy dlatego, że od kilku tygodni przebywała na urlopie, oddając się
zajęciom, które nie miały nic wspólnego z medycyną? Tymczasem jej
propozycja była całkowicie naturalna. Sam powinien na to wpaść.
Dziecko miało poważny uraz klatki piersiowej. Anne była najlepszym
kardiochirurgiem pediatrycznym w tutejszym szpitalu, tym samym
zdecydowanie najbardziej kompetentną osobą do przeprowadzenia operacji.
Oczywiście. Nie ma się nad czym zastanawiać.
101
R
L
T
[ Pobierz całość w formacie PDF ]